Właściwie to nic się nie stało.
Coś się skończyło…chłodem powiało.
Bywają w życiu takie zdarzenia.
Gdy miłość ma dobre i złe wcielenia.
Właściwie to nic się nie stało.
Tylko mi jakoś łez już za mało.
Piórko z mej dłoni porwał wiatr.
A wraz z piórkiem uleciał mój świat.
Właściwie to nic się nie stało.
To tylko szczęście odleciało.
I kilka marzeń wspólnych, miłych.
Zabrało ze sobą na skrzydłach motylich.
Coś się skończyło…chłodem powiało.
Bywają w życiu takie zdarzenia.
Gdy miłość ma dobre i złe wcielenia.
Właściwie to nic się nie stało.
Tylko mi jakoś łez już za mało.
Piórko z mej dłoni porwał wiatr.
A wraz z piórkiem uleciał mój świat.
Właściwie to nic się nie stało.
To tylko szczęście odleciało.
I kilka marzeń wspólnych, miłych.
Zabrało ze sobą na skrzydłach motylich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz